Patenty: Szwedzcy piraci poprą Polaka (Polkę) w EPO
Szwedzka Partia Piratów zgadza się w kwestii patentowania oprogramowania z Urzędem Patentowym Rzeczypospolitej Polskiej (UPRP) – do takiego wniosku doszła Amelia Andersdotter, która może się stać drugą eurodeputowaną Partii Piratów w Parlamencie Europejskim. Teraz piraci zastanawiają się jak wypromować kandydaturę Polaka (Polki) na stanowisko prezesa Europejskiego Urzędu Patentowego (EPO).
Urząd Patentowy RP i szwedzka Partia Piratów należały do organizacji, które przedstawiały swoje stanowiska dotyczące sprawy G3-08 prowadzonej przez Rozszerzoną Komisję Odwoławczą (Enlarged Board of Appeal), a dotyczącą prawnej ochrony patentowej dla programów komputerowych. Wszczęto ją inicjatywy prezes EPO, która chciała wyjaśnić wątpliwości związane z wykładnią Europejskiej Konwencji Patentowej, w szczególności dotyczącą patentowania oprogramowania.
Urząd Patentowy RP stanął na stanowisku, że program komputerowy nie może być uznany za wynalazek, przynajmniej jeśli nie wymaga nowego sprzętu lub nie wykorzystuje nowatorskiej konfiguracji sprzętu już nam znanego. Szwedzka Partia Piratów jest natomiast przeciwna patentom na oprogramowanie gdyż uważa, że nie będą one służyć innowacji.
Amelia Andersdotter – kandydatka Partii Piratów do PE – porównała dwa stanowiska (UPRP i PP) i doszła do wniosku, że są bardzo zbliżone. Najpierw oficjalnie stwierdziła, że Partia Piratów jednoczy się z Urzędem Patentowym RP w sprawie patentów na oprogramowanie. Dzień później na blogu stenskott.wordpress.com, którego współautorką jest Amelia Andersdotter pojawiła się notka o tym że w roku 2009 będzie wybierany nowy szef Europejskiego Urzędu Patentowego (EPO).
Na blogu czytamy, że dobrze byłoby napisać do Urzędu Pantentowego RP i zachęcić kogoś z tego urzędu do ubiegania się o stanowisko prezesa EPO. Z notki na blogu wynika, że Piraci znaleźli dane kontaktowe na stronie UPRP, ale nie bardzo wiedzą do kogo się z taką prośbą zwrócić.
Józef Halbersztadt - ekspert Urzędu Patentowego i członek stowarzyszenia ISOC Polska – powiedział Dziennikowi Internautów, że pomysł nie jest zły. Jego zdaniem Polska byłaby w stanie wystawić na prezesa EPO doświadczoną kandydatkę, mającą coś do powiedzenia i mogącą uzyskać poparcie paru państw.
Ta kandydatka to obecna Prezes UPRP Alicja Adamczak. Jest rzecznikiem patentowym, radcą prawnym i pracownikiem naukowym Politechniki Świętokrzyskiej. Przez dwie kadencje była prezesem Polskiej Izby Rzeczników Patentowych. Uczestniczyła w pracach legislacyjnych nad projektami ustaw Prawo własności przemysłowej i ustawy o rzecznikach patentowych. Należy do wielu organizacji i stowarzyszeń krajowych i międzynarodowych, zajmujących się ochroną własności intelektualnej.
Alicja Adamczak była już kandydatką na dyrektora naczelnego Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO). Warto zaznaczyć, że była pierwszą kobietą ubiegającą się o to stanowisko.
Nie wiemy jeszcze, czy prezes UPRP ma zamiar starać się o stanowisko prezesa EPO i jak ewentualnie ocenia swoje szanse. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że polskie podejście do patentów określane często jako "konserwatywne", zwróciło uwagę zagranicznego ugrupowania politycznego, które skupia się na kwestiach ważnych dla współczesnego społeczeństwa.
Wyzwanie dla patentowego lobby?
Zdaniem Józefa Halbersztadta Alicja Adamczak mogłaby zdziałać wiele dobrego zajmując wysokie stanowisko w EPO.
- Forsowanie kogoś z Polski oznacza wyzwanie rzucone patentowemu establishmentowi. Istnieje coś w rodzaju przemysłu patentowego. Jest to taki przemysł prawnych usług jak przemysł ubezpieczeń, czy przemysł bankowy. Tak jak tamci sprzedają produkty w postaci lokat, ubezpieczeń na życie czy od kradzieży, tutaj oferuje się tytuł prawny do rozwiązania technicznego - tłumaczy ekspert.
Zdaniem Halbersztadta w Polsce lobby patentowe jest słabe i dlatego informatykom udało się przekonać polskich polityków, że nie należy rozszerzać patentowania na oprogramowanie. Należy się spodziewać, że Alicja Adamczak będzie realizować tę charakterystyczną dla Polski politykę. Krajów ze słabym lobby patentowym jest w Europie wiele, ale do tej pory ich przedstawiciele nie zajmowali głównych stanowisk w ponadnarodowych instytucjach patentowych.
Źródło:
Dziennik Internautów
Data dodania:
29.06.2009 11:37, przez: ches_ter
Czytano:
2321 razy
Ocena:
- Brak ocen
|
|