Linux i Mac OS X są postrzegane jako systemy bezpieczniejsze od Windows. Rzadko są one bowiem atakowane, co jest związane z ich pozycją rynkową. Ostatnio również i Windows Vista, ze względu na stosunkowo małe rozpowszechnienie, cieszy się niewielkim zainteresowaniem cyberprzestępców. Ci wolą skupiać się na najbardziej popularnych systemach operacyjnych, takich jak Windows XP czy Windows 2000.

Jednak już na początku bieżącego specjaliści ostrzegali, że będzie pojawiało się coraz więcej zagrożeń skierowanych przeciwko innym niż Windows systemom operacyjnym.

Przykładem takiego zagrożenia jest robak Worm.Fallblo.A, który atakuje Windows i Unix'a.

"Otrzymaliśmy robaka w tym tygodniu. Wysłał go nam jego twórca 'Whitehat Hacker'. Szkodliwy kod został stworzony za pomocą środowiska .NET Framework. Tym co czyni go wyjątkowym jest możliwość uruchamiania się na każdej platformie obsługującej .NET, czyli zarówno na systemach Windows jak i Unix. Robak rozsyła się za pomocą e-maila, dobierając przy tym jego treść do języka wykorzystywanego przez system, z którego się wysyła, języka, na który wskazuje adres e-mail odbiorcy, systemu, z jakiego korzysta komputer-nadawca. Ocenia też, na podstawie zainstalowanego oprogramowania, czy komputer-nadawca jest używany przez przeciętnego użytkownika, czy też przez profesjonalistę" - powiedzieli specjaliści.

Worm.Fallblo.A potrafi z systemu Windows zaatakować Unix'a i odwrotnie. Może też z łatwością zostać zmieniony tak, że będzie atakował Linux'a i Mac OS X'a. Robak jest nieszkodliwy, nie powinniśmy więc spodziewać się epidemii. "Fakt, że autor sam pokazał tego robaka oraz dostarczył nam jego kod źródłowy wskazuje, że raczej nie należy spodziewać się ataku. Jednak pokazuje on, że możliwe jest tworzenie szkodliwego kodu, który będzie działał na różnych platformach" - dodają eksperci.