IE traci monopol. Będzie niebezpiecznie?
"Ekran wyboru przeglądarek" pojawi się u europejskich użytkowników Windows w okolicach 1 marca. Teraz ruszą testy zewnętrzne na użytkownikach z trzech krajów. To wielka szansa dla alternatywnych przeglądarek, ale według firmy Sophos jest to także szansa dla cyberprzestępców, którzy mogą podrabiać ekran wyboru.
W lipcu ubiegłego roku Microsoft zaproponował wprowadzenie do Windowsa ekranu wyboru przeglądarek. Ma on informować użytkowników tego systemu, że istnieją produkty alternatywne wobec Internet Explorera. Ekran będzie też umożliwiał pobranie innych przeglądarek.
Microsoft zaproponował to rozwiązanie, gdyż Komisja Europejska wszczęła postępowanie w sprawie praktyki monopolowej, jaką było wiązanie systemu operacyjnego z przeglądarką. Komisja Europejska długo przyglądała się propozycji Microsoftu, aż wreszcie w grudniu 2009 przyjęła ją.
Gdzie więc jest ekran wyboru? Przedstawiciel Microsoftu Dave Heiner wyjaśnił na blogu Microsoft On The Issues, że trwają wewnętrzne testy "ekranu wyboru" a jego pełna dystrybucja ma ruszyć w okolicach 1 marca. Wcześniej odbędą się jeszcze "zewnętrzne testy", które ruszą w przyszłym tygodniu i obejmą użytkowników z Wielkiej Brytanii, Belgii i Francji.
Ekran wyboru zostanie dostarczony przez mechanizm Windows Update. Poprzedzi go komunikat informujący o możliwości wybrania przeglądarki. Sam ekran będzie zawierał symbole 5 popularnych przeglądarek ułożonych w losowej kolejności. Pod każdym symbolem będzie krótki opis oraz przyciski pozwalające na instalację oraz zdobycie większej ilości informacji na temat danej przeglądarki. Będzie można wyłączyć ekran i powrócić do niego później (posłuży do tego skrót utworzony na pulpicie).
Ekran wyboru może być dużą szansą dla alternatywnych przeglądarek. Wielu ludzi dowie się, że IE nie jest synonimem internetu. Możliwe, że miliony ludzi wypróbują nowe sposoby na przeglądanie zasobów sieci. Ekran wyboru chwalili już konkurenci Microsoftu i nawet sam Microsoft. Nie oznacza to jednak, że pesymiści zawiedli.
Graham Cluley z firmy Sophos napisał na swoim blogu o możliwych zagrożeniach. Ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa spodziewa się, że cyberprzestępcy będą próbowali podrabiać ekran wyboru przeglądarek. Sytuacja jest dla nich wręcz idealna, bo będzie to okazja aby przekonać użytkownika do pobrania oprogramowania na komputer.
Poza tym Graham Cluley przypomniał, że sama zmiana przeglądarki na "alternatywną" nie zagwarantuje nam bezpieczeństwa w sieci. Każda przeglądarka wymaga stałego aktualizowania.
Źródło:
Dziennik Internautów
Data dodania:
22.02.2010 09:29, przez: ches_ter
Czytano:
2882 razy
Ocena:
- Brak ocen
|
|