Irlandia i odcinanie za P2P - ruszyły ostrzeżenia do internautów
Rozpoczęła się akcja wysyłania listów ostrzegawczych do internautów podejrzanych o dzielenie się plikami chronionymi prawami autorskimi. Ci, którzy na listy nie zareagują, otrzymają telefony z ostrzeżeniami, a potem zostaną odcięci od sieci.
Eircom, największy operator telekomunikacyjny w Irlandii, rozpoczął właśnie rozsyłanie listów do internautów, którzy - jego zdaniem - dzielą się plikami chronionymi prawami autorskimi. Taktyka trzech ostrzeżeń, jeśli okaże się skuteczna, może znacznie zmniejszyć skalę piractwa. Jednocześnie jednak może dojść do ograniczenia ruchu w sieci. Telekom ma obecnie około 40-procentowy udział w irlandzkim rynku.
Krok ten to pokłosie porozumienia z sierpnia 2009 roku, kiedy to Eircom oraz IRMA, organizacja reprezentująca 90 procent przemysłu muzycznego Zielonej Wyspy (w tym cztery główne wytwórnie), doszły do porozumienia w zakresie walki z piractwem. Musi ona jednak dostarczyć operatorowi dane osób podejrzanych o łamanie prawa, łącznie z ich adresami IP.
Ponieważ pojawiły się wątpliwości co do wykorzystania tych ostatnich, w sprawie głos zabrał Sąd Najwyższy Irlandii. W kwietniu zdecydował on, że adres IP w tym konkretnym przypadku nie musi zostać uznany za daną osobową, przez co nie podlega szczególnej ochronie. Bez takiej decyzji ściganie internautów byłoby właściwie fikcją.
Irish Recorded Music Association (IRMA) rozpoczęło przesyłanie tysięcy adresów IP internautów podejrzanych o łamanie praw autorskich. IRMA wykorzystuje do identyfikowania takich osób firmę Dtecnet, która przeszukuje sieci torrentowe. Na celowniku znajdują się jednak głównie osoby dzielące się plikami, a nie te, które tylko je pobierają.
Według ustalonej procedury najpierw wysłany będzie list, później będzie rozmowa telefoniczna, a na końcu okienko pop-up na monitorze komputera. Po trzecim ostrzeżeniu dostęp do internetu zostanie zawieszony na okres tygodnia, po czwartym - na rok.
Eircom zamierza też w drugiej połowie roku uruchomić serwis z legalną muzyką. Szkoda, że nie będą mogli skorzystać z niego ci, którym odcięto internet.
Po trzech miesiącach ocenione zostaną podjęte działania i być może zapadną decyzje o wprowadzeniu w życie bardziej radykalnych środków. IRMA jednak nie spodziewa się, by wiele osób dotarło do końca procedury. Jak będzie w rzeczywistości, przekonamy się już niedługo.
Źródło:
Dziennik Internautów
Data dodania:
26.05.2010 15:45, przez: ches_ter
Czytano:
17821 razy
Ocena:
- Brak ocen
|
|