The Pirate Bay zhakowany
Trzej hakerzy uzyskali dostęp do panelu administracyjnego The Pirate Bay, a tym samym do zawartych tam informacji o użytkownikach.
Włamania do serwisów internetowych czy systemów komputerowych firm nie są niczym nadzwyczajnym. Codziennie dochodzi zapewne do wielu tego typu przypadków, opinia publiczna zazwyczaj się o nich jednak nie dowiaduje. Instytucjom, których słabości zostały wykryte, raczej nie zależy na rozgłosie.
W niektórych jednak przypadkach tego typu informacje wychodzą na światło dzienne. Tak stało się właśnie z serwisem torrentowym The Pirate Bay, którego zabezpieczenia zostały złamane przez argentyńskiego hakera o pseudonimie Russó oraz jego dwóch znajomych. Udało mu się uzyskać dostęp do panelu administracyjnego serwisu. Dzięki temu miał pełną kontrolę nad dostępną bazą danych filmów, muzyki czy gier komputerowych.
Mało tego, miał także wgląd w dane użytkowników - ich pseudonimy, hasła, adresy poczty elektronicznej oraz numery IP. Jak tłumaczy, chciał w ten sposób zwrócić uwagę internautów na zagadnienie bezpieczeństwa informacji o nich samych. Nie zamierzał w żaden sposób wykorzystywać uzyskanego dostępu.
Na swoim blogu umieścił nagrany film, na którym dokładnie pokazuje, w jaki sposób uzyskał dostęp do panelu administracyjnego i jakie informacje są tam zawarte. Do wiadomości publicznej wydostały się w ten sposób dane osobowe niektórych internautów. Wygląda więc na to, że działając w szczytnym celu, sam naruszył prywatność pewnych osób.
Dane, do jakich dotarł Russó, byłyby bezcenne dla RIAA czy MPAA, bezskutecznie walczących z wymianą plików chronionych prawami autorskimi. Nie będą one jednak miały okazji z nich skorzystać. Z informacji, do których dotarł serwis TorrentFreak, wynika, że serwis torrentowy przez pewien czas nie działał - jego administratorzy postanowili wykorzystać przerwę do usunięcia wszelkich dziur w systemie.
Źródło:
Dziennik Internautów
Data dodania:
10.07.2010 10:04, przez: ches_ter
Czytano:
6501 razy
Ocena:
- Świetny (5/5)
Liczba ocen: 1
|
|