40 internautów oskarżonych o udostępnianie plików
Anonimowości w internecie nie ma - czytamy na portalu Policja.pl. W ramach walki z przestępczością gospodarczą w połowie stycznia otwocka policja zabezpieczyła maszyny należące do 40 osób.
Policjanci działali zgodnie z poleceniem białostockiej prokuratury i niemal równocześnie wkroczyli do kilkudziesięciu mieszkań użytkowników narzędzi do wymiany plików w sieci. Funkcjonariusze ostrzegają przy okazji, że każda osoba, która ściąga nielegalny plik i jednocześnie udostępnia go innym użytkownikom, musi się liczyć z konsekwencjami.
Nieco inaczej jest w przypadku internautów, którzy wyłącznie pobierają pliki multimedialne (bez ich udostępniania). Jak informowaliśmy niedawno, takie działania są dozwolone, o ile materiały tego typu wykorzystujemy wyłącznie na własny użytek. O ile jednak ściągnąć możemy w ten sposób piosenkę czy film, w przypadku aplikacji (udostępnianej w sieci bez zgody autora) nie jest to już działanie zgodne z prawem.
Jak zauważa na swojej stronie policja, obecnie wielu internautów nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że narusza prawa autorskie. Łatwość dostępu do pirackich aplikacji czy multimediów udostępnianych z naruszeniem prawa autorskiego jest tak duża, że nawet osoby niezbyt dobrze odnajdujące się w świecie nowych technologii mogą uzyskać dostęp do tego typu materiałów.
- Choć w większości wypadków złamanie prawa odbyło się tu nieświadomie, to odpowiedzialność karna dla osoby łamiącej ten przepis zagrożona jest karą do 2 lat pozbawienia wolności - czytamy na stronie Policja.pl. - Funkcjonariusze policji przypominają, że obecnie warunki techniczne pozwalają na szczegółowe wskazanie, kto, kiedy i z którego połączenia korzystał, ściągając bądź udostępniając pliki.
Źródło:
Dziennik Internautów
Data dodania:
31.01.2012 22:54, przez: bArT
Czytano:
1703 razy
Ocena:
- Brak ocen
|
|