ACTA: Anonymous obnażają prawny trick? (wideo)
Michał Boni już kilka razy powtarzał, że polska może podpisać ACTA, ale zastrzegając sobie prawo do określonej interpretacji porozumienia, co ma zapewniać, że ACTA nie wprowadzi w Polsce drakońskiego prawa. To samo mówią politycy z UE i innych krajów, a tymczasem...
Grupa Anonymous przygotowała film, który zwraca uwagę na ciekawą drobnostkę. Realizacja ACTA będzie podlegać zasadom ustalonym w Konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów. Jest to dokument z roku 1969, do którego Polska przystąpiła w roku 1990. Reguluje on kwestie zawierania umów międzynarodowych, składania do nich zastrzeżeń, wejścia w życie itd.
Film od Anonymous mówi o 32 artykule tej konwencji. Mówi on, że interpretacje porozumienia muszą być przeprowadzane na podstawie dokumentów powstałych w czasie negocjacji. Te dokumenty - jeśli chodzi o ACTA - do tej pory są poufne. Wielu polityków ich nie widziało, więc jak mogą teraz zapewniać o swojej pewności co do korzystnych interpretacji?
Anonymous mówią o największym tricku prawnym w historii świata i trudno im nie wierzyć.
Poufność dokumentów negocjacyjnych ACTA jest przedmiotem kontrowersji od lat. Nieprawdę mówili politycy zapewniający, że podobna tajność jest normalna. Inne traktaty zbliżone treścią do ACTA powstawały w trakcie otwartych dla publiczności rozmów.
Jakby tego było mało, na krótko przed podpisaniem ACTA Polska przyjęła takie prawo w zakresie dostepu do informacji publicznej, które ogranicza dostęp właśnie do instrukcji negocjacyjnych. Przypadek? Jeśli nawet to był przypadek, to bardzo, bardzo nieszczęśliwy.
Poniżej materiał od Anonymous. Może niepotrzebne jest to sianie grozy muzyką i maskami, ale tak czy owak to ciekawy głos w sprawie ACTA.
Swoją drogą - takie wystąpienia Anonymous są ciekawsze niż ataki DDoS.
Źródło:
Dziennik Internautów
Data dodania:
02.02.2012 17:00, przez: bArT
Czytano:
1729 razy
Ocena:
- Świetny (5/5)
Liczba ocen: 2
|
|