Dropbox ma pecha - Microsoft i Google walczą o chmurę
Microsoft zaktualizował swoją usługę SkyDrive, udostępniając także aplikację dla urządzeń z Mac OS X oraz iOS. Również firma Google może szykować się do wypuszczenia takiej usługi, a więc przechowywanie plików w chmurze zaczyna na poważnie interesować gigantów. Mniejsi dostawcy takich usług (np. Dropbox) mają nowy problem... i nowe szanse.
Microsoft do tej pory skupiał się na tworzeniu usług chmurowych, które uzupełnią możliwości oprogramowania biurkowego. Tak było również z wirtualnym dyskiem SkyDrive. Teraz firma chyba odchodzi od tej koncepcji i ma zamiar stworzyć jedną, kompletną usługę służącą do przechowywania plików w chmurze i synchronizowania ich na różnych urządzeniach.
Wczoraj Microsoft ogłosił aktualizację SkyDrive, która wprowadza następujące nowości:
nową aplikację SkyDrive na komputerze biurkowym z Windowsem (8, 7, i Vista) umożliwi przeglądanie wirtualnego dysku i zarządzanie nim z poziomu Eksploratora Windows;
dostęp do plików poprzez stronę SkyDrive.com, czyli dostęp do plików z każdego urządzenia podłączonego do internetu, jeśli zajdzie taka potrzeba;
dostęp do SkyDrive na kolejnych urządzeniach. Od grudnia SkyDrive jest dostępny dla Windows Phone oraz na iPhone'ach (nie na Androidzie), ale będzie dostępny także na iPadzie. Z usługi będzie można korzystać także na komputerach z systemem Mac OS X Lion, z poziomu programu Finder.
Microsoft oferuje teraz 7 GB miejsca za darmo w ramach SkyDrive. Jeśli ktoś potrzebuje więcej, będzie mógł dokupić 20 GB za 10 USD, 50 GB za 25 USD lub 100 GB za 50 USD. Wcześniej SkyDrive oferował 25 GB miejsca za darmo. Osoby, które wgrały do usługi jakieś pliki przed 22 kwietnia, będą mogły skorzystać z opcji uzyskania 25 GB za darmo.
Wiele osób uzna, że usługa SkyDrive w nowej formie zaczyna stanowić konkurencję dla Dropboksa, ale to nie będzie jedyna konkurencja.
Nadal żywe są plotki na temat wirtualnego dysku od Google, określanego nazwą Google Drive. Plotki mówią, że usługa ta może być dostępna także na Mac OS X, iOS oraz na Androidzie. Najnowsze plotki na temat usługi mówią, że może ona bardzo przypominać Dropboksa tzn. umożliwi stworzenie na komputerze folderu, którego zawartość będzie automatycznie synchronizowana z chmurą.
To zagrożenie dla Dropboksa, ale i szansa. Promowanie przez gigantów usług takich jak sieciowe dyski może przynieść Dropboksowi korzyści. Poza tym Microsoft i Google prawdopodobnie w ogóle nie przejmują się Dropboksem. Tak naprawdę ich celem wydaje się iCloud.
Firma Apple zwróciła uwagę na potencjał przechowywania plików w chmurze, poprzez zintegrowanie jej z systemem mobilnym. W rzeczywistości bowiem "rewolucja mobilna" nie jest możliwa bez chmury. Smartfon to urządzenie uzupełniające dla komputera o ograniczonych osiągach. Jeśli ma on gwarantować odpowiedni dostęp do multimediów porównywalny z komputerem, to tylko poprzez chmurę. To jest właśnie obszar, o który Microsoft, Google i Apple naprawdę walczą. Ten kto opanuje mobilną chmurę, ten będzie panował nad jednym z najbardziej strategicznych obszarów współczesnego rynku.
Źródło:
Dziennik Internautów
Data dodania:
24.04.2012 15:29, przez: ches_ter
Czytano:
1788 razy
Ocena:
- Brak ocen
|
|