Eksperci odkryli wyjątkowo skutecznego konia trojańskiego. Wykorzystuje on MSN Messengera do zarażania komputerów, które są następnie dołączane do botnetu. W ciągu doby trojan 24-krotnie powiększył botnet. Jeszcze w niedzielę liczył on 500 maszyn, a w poniedziałek należało do niego 12000 pecetów.

Trojan jest rozsyłany w pliku .zip, gdzie rzekomo znajduje się zdjęcie osoby z listy kontatków użytkownika. "Otrzymujesz plik od kogoś ze swojej listy kontaktów, kogoś, kogo znasz, kto mówi, że są tam jego zdjęcia. Większość ludzi długo się nie zastanawia i otwiera plik" - mówi Ofer Elzam z firmy Aladdin Knowledge Systems.

Jego zdaniem cyberprzestępcy wykorzystują MSN Messengera ze względu na jego popularność. "Myślę, że ogólnie rzecz biorąc MSN jest bardziej popularny w firmach i ma większy globalny zasięg niż AOL Instant Messenger czy Yahoo Messenger. Twórcy szkodliwego oprogramowania często nie pochodzą z USA i używają narzędzi, które są u nich popularne. Dzisiaj, gdy MSN Messenger jest dostarczany z każdym nowym pecetem, atakujący częściej go wykorzystują" - mówi Elzam.