Policja już od jakiegoś czasu chwali sobie system bezpieczeństwa montowany w niektórych komputerach, które po kradzieży same „dzwonią” do swojego właściciela.

Technologia śledzenia skradzionych maszyn pomogła policji odzyskać tysiące komputerów – niektóre „odezwały się” z Argentyny, Macedonii oraz Arabii Saudyjskiej.

Sama West Midlands Police, która od niedawna korzysta z technologii, odzyskała w ten sposób 30 laptopów.

„Zależy nam bardzo, aby ta technologia była stosowana na szeroką skalę. Już teraz okazała się bardzo pomocna – dzięki niej nasza skuteczność w odszukiwaniu skradzionych komputerów wzrosła do około 95 procent” – mówi Alan McInnes, dyrektor generalny Association of Chief Police Officers.

Najbardziej efektywnym rozwiązaniem jest „zaszycie” oprogramowania śledzącego w BIOS-ie komputera. Jeśli „soft” znajduje się na dysku twardym, łatwo go po kradzieży usunąć.

Jeśli tylko po kradzieży maszyna zostaje podłączona do Internetu, natychmiast kontaktuje się z centrum monitorowania, podając swój adres IP. Ta informacja wystarczy już, aby policja mogła namierzyć położenie komputera, kontaktując się z odpowiednim dostarczycielem usług internetowych.

Absolute Software, jeden z twórców systemu śledzącego o nazwie ComputraceOne, informuje, iż dzięki jego produktowi na całym świecie odzyskano ponad pięć tysięcy skradzionych komputerów.