Chiński rząd domaga się, aby należące do obywateli Stanów Zjednoczonych hotele w Pekinie filtrowały treści internetowe podczas rozpoczynających się niedługo Igrzysk Olimpijskich – informuje senator Sam Brownback.

Chiny żądają, aby w “amerykańskich” hotelach zainstalowano filtry internetowe “monitorujące i ograniczające przepływ informacji do i z Chin” – ostrzega Brownback. „To atak na ducha igrzysk olimpijskich i zniewaga w stosunku do amerykańskich biznesmenów” – dodaje.

Republikanin z Kansas poinformował o tym wydarzeniu podczas konferencji prasowej poświęconej ochronie praw człowieka w Chinach. Otrzymał on informację o filtrowaniu Sieci z „dwóch niezależnych, lecz pewnych źródeł”.

Rzecznik chińskiej ambasady w Waszyngtonie nie był w stanie odebrać telefonu, aby skomentować nagłośnioną przez senatora informację. Na komentarz nie zdecydowali się także rzecznicy dwóch popularnych w Chinach amerykańskich sieci hotelowych – Hyatt oraz Starwood.

Rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu, Tom Casey, stwierdził, iż nie został powiadomiony o specyficznych „prośbach” chińskiego rządu.

“Jesteśmy zaniepokojeni próbami ograniczenia wolności dostępu do informacji” – stwierdził na konferencji prasowej. „Mamy nadzieję, że obywatele Chin będą mieli dostęp do wszelakich dostępnych form informacji, w tym także tych oferowanych online.”

Departament Stanu prowadzi w dalszym ciągu dialog z Chinami – dotyczy on wolności wypowiedzi, zapewnił Casey.

Igrzyska Olimpijskie odbędą się w dniach od 8. do 24. sierpnia.