Nie minęło wiele czasu od premiery telefonu iPhone 3G na polskim rynku, a już pojawiają się niezadowolone głosy. Osoby, które nabyły w Polsce produkt Apple za pełną kwotę, bez umów lojalnościowych, mają problem z korzystaniem z aparatu z powodu blokady simlock.

Poniżej jeden z kilku podobnych listów w sprawie blokady simlock w iPhone 3G dostępnym na polskim rynku, jakie otrzymaliśmy dziś od Czytelników.

Chciałbym zwrócić Państwa uwagę na problem z którym boryka się setki osób w Polsce. Mianowicie całkiem niedawno z wielkim boomem pojawił się w Polsce iPhone 3G. Jest on dostępny w sieciach Era, Orange oraz u resellerów Apple: iSpot i Cortland. Telefon można nabyć w abonamencie jak również w wolnej sprzedaży (bagatela 1899 zł za model z pamięcią 8GB).

Wszystko by było świetnie, gdyby nie zabezpieczenia operatów blokadą simlock. I nie chodzi tutaj o zdjęcie simlocka podczas trwania umowy z operatorem, ale o zdjęcie go w sytuacji, kiedy za telefon wiele osób w Polsce zapłaciło pełna kwotę 1899 zł, nie podpisując umowy (lojalnościowej - przyp. red.) z operatorem.

Podczas zakupu przedstawiciele z uśmiechem na twarzach zapewniali, że blokady na telefonach zakupionych bez umowy będą ściągane od 3 września. Niestety od 3 września Era i Orange milczą. Ani w salonach ani na infoliniach nie można zasięgnąć informacji kiedy będzie można to uczynić.

Wynik tych działań to wielu klientów nabitych w przysłowiowa butelkę. Nie możemy korzystać z naszych telefonów mimo, że zapłaciliśmy za nie duże pieniądze.

W imieniu wszystkich osób, które zakupiły telefon Apple po uprzednich zapewnieniach wyżej wymienionych firm, proszę o pomoc w tej sprawie. Ponieważ nasze naciski, telefony, wizyty w salonach firmowych operatorów zaowocowały jedynie spisaniem numerów IMEI telefonów i udzieleniem informacji, że simlock zostanie ściągnięty... kiedyś. Nie wiadomo czy w ciągu 24 godzin, czy za tydzień, czy po tym, kiedy wygaśnie umowa, której nikt nie podpisywał.