Armia bez pendrive’ów
Amerykański Departament Obrony zakazał używania napędów USB oraz innych wymiennych nośników – decyzja ta jest następstwem pojawienia się robaka, który infiltrował wojskowe sieci.
Zamieszanie związane jest z różnymi wariacjami robaka W32.SillyFDC, który przenosi się przez napędy USB flash i inne media przenośne. Aby wstrzymać proces rozprzestrzeniania się armia zakazała wykorzystywania tego typu urządzeń we wszystkich komputerach podłączonych do sieci militarnych.
Rzecznik Departamentu Obrony, płk. Eric Butterbaugh nie przyznał się oficjalnie do wprowadzenia takowego zakazu, jednak ujawnił, iż armia agresywnie monitoruje swoje sieci i dba, aby systemy informacyjne pozostały bezpieczne.
Można rozróżnić dwa sposoby infekcji za pomocą napędów USB. W pierwszym przypadku zainstalowany na zainfekowanym komputerze wirus kopiuje się automatycznie na napęd USB pod postacią pliku ukrywając się jako niegroźne zdjęcie lub plik wideo. W tym przypadku użytkownik sam aktywuje malware otwierając plik.
Inny sposób polega na infekcji zwanej „modyfikacja pliku autorun.inf”. W tym wypadku do infekcji następuje natychmiast po podłączeniu napędu do komputera i automatycznym uruchomieniu pliku autorun.inf.
Źródło:
Hacking.pl
Data dodania:
23.11.2008 15:27, przez: ches_ter
Czytano:
1979 razy
Ocena:
- Dobry (3/5)
Liczba ocen: 1
|
|