Scenariusz zapożyczony z Obcego chodź mam nadzieję że nie zamierzony. Crimsonland opowiada o żołnierzu który wylądował na obcej planecie. Wszystko by było w porządku gdyby nie okazało się że owa planeta zamieszkana jest przez różnego rodzaju wrogo nastawionych zwierzaczków. Cóż można począć?? Nasz Soldier wziął więc broń i poszedł na rzeź... i to jest najważniejsza puenta gry. Nie polecałbym ją żadnemu dziecku bo jest bardzo krwawa, brutalna... na szczęście autorzy poinformowali o tym w grze, dodali wyłączenie brutalności. Dla starszych chłopców jest to nie lada gratka, nie dość że daje dużo rozrywki to jeszcze dużo satysfakcji z coraz to trudniejszych poziomów. Mamy do dyspozycji dużo broni, autorzy wymyślili także Perksy czyli umiejętności które zdobywały z biegiem otrzymywania EXP’a. Bardzo przydaje się w czasie potyczki z hordami wrogów. Grafika jest imponująca, dużo tu wszystkiego, efekty świetlne itd... wszystko dobrze się komponuje. Na piekielną walkę patrzymy z lotu ptaka. Polecam wszystkim szukającym dobrzej rozrywki na krótki czas i dla ludzi którzy chcą się na czymś wyżyć :)